­

Nowy rok, a dalej czuję posmaki starego. Świętowałam sylwester, a potem wszystko wróciło do normy. czyli starej rutyny. Chociaż nie p...

Nowy rok, a dalej czuję posmaki starego. Świętowałam sylwester, a potem wszystko wróciło do normy. czyli starej rutyny. Chociaż nie powiem, zapisanie się na siłownie i ogarnięcie diety to już jeden krok dalej niż przypuszczałam, teraz sztuką jest to przetrwać i zakończyć te wieloletnie, powtarzające się postanowienie z, rzecz jasna, pozytywnym efektem.    U mnie wszystko jest na odwrót wobec czego druga część postu (tutaj część 1.) o Portugalii nie odbiega od mojej normy, bo kiedy jest zima (przynajmniej w kalendarzu) wstawiam posta o ciepełku i bikini. Ale przypuszczam, że nie jeden z nas ma w głowie wspomnienia...

Read More

Obserwatorzy