recenzja
żeby niezapomnieć
open'er festival gdynia- 2015
09:14
Heja wszystim odzwiedzającym! Jeszcze kilka dni temu odliczałam ostatnie godziny i minuty do nadejścia tego specialnego wieczoru. Aż nareszcie nadszedł! 1 lipca miałam okazje wybrać się z moją koleżanką, jej rodzicami i znajomymi na Open'er Festival w Gdyni. Oczywiście musiałam o tym napisać coś na blogu, zdać relacje hah. Dlatego postanowiłam, że postaram się wszystko poukładać w podpunktach, tak jakby ktoś szukał czegoś konkretnego to będzie napisane w jednym miejscu.
- ogólnie
Tak zwane 'miasteczko festiwalowe' znajduje się na Lotnisku w Gdyni. Festiwal składa się z 4 dni. Można albo przyjechać na całe przyjęcie, albo wybrać sobie ewentualne dni, na których chce się być. Ja poszłam jedynie na pierwszy dzień. Na terenie znajdują się 4 sceny, gdzie grali różni artyści, budki z jedzeniem, fashion stage, pole namiotowe, vip arena. Nie zabrakło również kabaretów.
- początek
Otóż, na teren festiwalu można, a nawet było wskazane wejść dwie godziny wcześniej, czyli o około 13 zaś całe rozpoczęcie, pierwsze koncerty zaczynały się o 15-16. U mnie było trochę opóźnienia, ponieważ na teren przyjechałam o 20. Trochę straciłam koncertów, przede wszytskim Asap'a Rocky, ale jakoś będę musiała to przeżyć.
- bilety
Ceny biletów wynoszą w zależności od ilu chce się być dni oraz czy kupujemy pole namiotowe.
1 dniowe- 207zł
4 dniowe- 550zł
4 dniowe +pole namiotowe- 630zł
Bilety można było kupić przez internet, albo w wybrancyh miejscach np. empik.
Po wejściu na teren trzeba było pytać się 20 ludzi aby dotrzeć do budki z wymianą opasek. Trochę więc było tułaczki w tą w we tą. Każdy karnet miał swój kolor. Opaski mają na celu odznaczyć bilet. Są wodoodporne i można je jedynie zdjąc przecinając je.
Bilety można było kupić przez internet, albo w wybrancyh miejscach np. empik.
Po wejściu na teren trzeba było pytać się 20 ludzi aby dotrzeć do budki z wymianą opasek. Trochę więc było tułaczki w tą w we tą. Każdy karnet miał swój kolor. Opaski mają na celu odznaczyć bilet. Są wodoodporne i można je jedynie zdjąc przecinając je.
- dojazd
Wybraliśmy się z pod domu mojej koleżanki i jej rodzicami i znajomymi jej rodziców (czyli nyła nas 6) taksówką. Kierowca ku naszym zdziwieniu odwiózł nas nie pod samo lotnisko, tylko 20 min dalej, ponieważ nie mógł juz tam wjechać. My nie mielismy zamiaru tyle tam iść haha, dlatego czekaliśmy na bus. Od Gdyni Głównej cały czas kursowały bezpłatneautobusy, które podjeżdzały pod sam Open'er.
Później stworzył się problem z dojazdem do domu. Ostatni koncert skończył sie o 3. Festiwalowe autobusy już nie kursowały spowrotem do Gdyni Głównej, tylko przejechaliśmy kawałek i wysadzili pasażerów koło wejścia na Open'er parking. A wyglądało to komicznie , ponieważ było mase ludzi, którzy szli w kierunku autobusu. Każdy pchał się aby tylko dostać sie i zmieścić do pojazdu. Busy były tak załadowane, że był problem z domknieciem drzwi haha. Tak jak wpsomniałam, wysadzili nas na parking. Nie ukrywam, trochę nas to zdenerwowało i innych ludzi, ponieważ musieliśmy stać i czekać godzinę na taksówkę. Organizatorzy powinni wspomnieć, że nie będzie dojazdu autobusami do Gdyni Głownej, wtedy każdy zaplanowałby to inaczej.
- gastronomia
Na festiwal nie można było wnosić swojego pożywnienia. Żadnych butelek, chipsów, smakołyków. Oczywiście kto by dobrze schował to by miał, ale kontrola była bardzo szczegółowa. Ja musiałam wyjąć wszystko z plecaka i pootwierać kieszonki. Z jednej strony to i lepiej, zapewniało większą bezpieczność.
Dobra to jak nie można było wnosić swojego jedzenia, to ktoś musiał je tam sprzedawać?
Tak, nie brakowało budek z jedzeniem haha. Na placu można było zamówić pizzę, spagetthi, hamburgery, frytki, pasty, chińskie czy nawet sushi. Sponsorów było wiele, dlatego o pożywienie nie trzeba było sie martwić. Dla spragnionych był tymbark z wieloma smakami soków, woda, piwo, chyba nawet były jakieś shake'i hah. Tak jak wspomniałam ludzi było bardzo dużo, dlatego nie mowa o kolejkach do tych wszystkich budek. Ja z koleżanką czekałam na pizzę dosłownie godzinę. Tylko nie myślcie sobie, że to wielka pizza. To ok. 18 cm.
- płatność
Było wiele do zaferowania tyle, że ile to kosztowało? Po pierwsze nie można płacić gotówką. Jest tylko możliwość płacenia kartą (i to tylko master card) albo specialnymi kuponami, które trzeba było zamienić w budkach. Jeden kupon to 4 zł. Więc wiadomo, że produkty będą cenione jako wielokrotność liczby 4. Np. pizza,spagetthi, chińskie- 4 kupony (16 zł) piwo- 2 kupony. Mi zostało 3 kupony i teraz nie mam co z nimi zrobić xd
- wykonawcy
To chyba najważniejszy podpunkt, bo przecież idziemy na festiwale ze wzglęgu na muzykę. Akurat nie było na co narzekać. Myślę, że każdy znalazłby artystę dopasowanego do swojego gustu muzycznego. W środę grali takie gwiazdy jak Asap Rocky, Drake, Modest Mouse, Alabama Shakes, Alt-J, Kodaline, Die Antwoord(♥), Natalia Przybysz, Chet Faker i wiele wiele innych. Z tego względu, że było zaproszonych aż tyle gwiazd, były 4 sceny. Oprócz tego znajdował się teratr, Heineken Stage i Fashion stage.Obojętnie gdzie byś poszedł, wszędzie coś sie dzieje. Osobiście, z tego powodo że tak późno przyjechaliśmy, byłam tylko na Drake'u, Alabama Shakes oraz Die Antwoord. Musze przyznać, że nagłośnienie było niesamowite tak jak i wszystkie światła, dodatkowe efekty. Basy aż było czuć w nosie haha:D
(większość zdjęć nie jest robiona przeze mnie, te które ja robiłam to te rozmazane haha)
Z koleżanką weszłyśmy na chwilkę ogarnąć fashion stage i załapałyśmy się na Patryka i Anie- finalistów Project Runway. Mam zdjęcie z Patrykiem, niestety z Anią nie zdąrzyłam już zrobić.
- atmosfera, organizacja
Krótko mówiąc same koncerty mi się podobały. Ludzie tez byli normalnie, nie było takich sytuacji jak bójki, wszyscy byli zadowoleni, śmiali się, tańczyli. Tylko ja uważam że na takie festiwale lepiej iść jak się jest dorosłym, wiadomo. I przede wszytskim z paczką osób, tak żeby się wyszaleć.Wiekszość ludzi z tego co widziałam to licealiści-studenci. Dlatego trochę mi i mojej koleżance było nieswojo, ale i tak jestem zadowolona z tego wieczoru.
Jeżeli chodzi o organizjacje to była nie najlepsza, najgorszy był dojazd. Organizatorzy nie pomysleli o powrocie na dane miejsce. Też minusem było to, że aby do czegoś dotrzeć trzeba było krążyć aby wreszcie znaleźć dany cel. Ja tak miałam z kuponami, a zwłaszcza z wymienieniem biletów na opaski. Też trochę mnie zdziwiło to, że ostatni największy koncert Die Antwoord odbywał się w namiocie. Według mnie chyba lepiej by było jakby odbył się na dworzu. Pod koniec było tak duszno, że z sufito skraplała się para. (moja kolezanka myślała że ktoś na nią pluje z tyłu).
Jeżeli chodzi o organizjacje to była nie najlepsza, najgorszy był dojazd. Organizatorzy nie pomysleli o powrocie na dane miejsce. Też minusem było to, że aby do czegoś dotrzeć trzeba było krążyć aby wreszcie znaleźć dany cel. Ja tak miałam z kuponami, a zwłaszcza z wymienieniem biletów na opaski. Też trochę mnie zdziwiło to, że ostatni największy koncert Die Antwoord odbywał się w namiocie. Według mnie chyba lepiej by było jakby odbył się na dworzu. Pod koniec było tak duszno, że z sufito skraplała się para. (moja kolezanka myślała że ktoś na nią pluje z tyłu).
- podsumówując, Die Antwoord
Czy poszłabym jeszcze raz na taki festiwal? W przyszłości jak będe dorosła na pewno tak, ale tylko na jeden dzień, kilku dni bym tam nei wytrzymała haha. Ale przede wszystkim poszłam na Open'er z moją koleżanką ze względu na Die Antwoord. Jesteśmy wielkimi fankami tego zespołu, dlatego też z resztą przyjechaliśmy później na kocert i poszliśmy szybciej na scenie w której grali aby zająć dobre miejsca. Jeżeli mam mówić o ich koncercie(może ktoś z was też ich uwielbia) to był niesamowity. Nigdy nie byłam wcześniej na takim prawdziwym wydarzeniu, ale czuję że to długo będzie jeden z moich najlepszych koncertów. Die Antwoord po prostu rozniósł tą scenę. Też dużym plusem było to, że zagrali dwie nowe piosenki, których nie znałam. Ninja fajnie nawiązywał kontakt z fanami, wszyscy tańczyli, skakali. Jedyny minus ich koncertu to to, że był za krótki:( Trwał jedynie godzinę, a wszyscy mieli nadzieję na dodatkowe pół godziny. O Dj Hi Tek'u tez złego słowa nie można było powiedzieć. Do tej pory mam w głowie rytmy jakie zapodawał hah. Nawet mojej koleżanki rodzicom i znajomym bardzo podobał sie koncert. Dawno na tak dobrym występie nie byli. Jeżeli ktoś miałby ochotę i jest ciekawy jak wyglądał koncert Die Antwoord nagrałam kilka filmików, złożyłam w całość i wstawiłam na Youtube (KLIK) (nie oczekujcie dobrej jakości, ponieważ na teren festiwalu nie mozna wnosić aparatów ani kamer)
- outfit
Krótko mówiąc mega się cieszę że wybrałam się na Open'er ze wzgęgu na Die Antwoord.
A jak u was mijają pierwsze dni wakacji? Może ktoś z was był lub jest na festiwalu?
Piszcie, komentujcie :)
Od razu chcę wam podziękować za wybicie na moim blogi 1000 wyświetleń!
Nadal nie wierze 1000 wyświetleń? ponad! Dla kogos to może nic, ale dla mnie to znak motywacji i dalszego działaniu juhu! Oprócz tego ile komentarzy... żyć nie umierać.
Niedawno dostałam list od firmy Dresslink z prośbą o współpracę. Po długim namyśle, ponieważ wiem że to będzie oznaczać żebranie o kliknięcia i może niektórych to denerwuje, jednak zdecydowałam się przyjąć korporację. Ze względu takiego, że wtedy będę miała większe możliwości modowe, a w tej chwili takich nie mam. Oczekujcie niebawem posta wishlist, ze sklepu Dresslink. :)
42 komentarze
Kumpel był 1 i 2 i strasznie narzekał na organizację :<
OdpowiedzUsuńNie nie spodziewał się, ze odwalą coś takiego!
Pozdrawiam!
Widzę że festiwal był udany :-)
OdpowiedzUsuńJa niestety na nim nie byłam ;-(
Pozdrawiam ^^
http://julialukaszek-okay.blogspot.com
widzę, że dobrze się bawiłas, zazdroszczę atmosfery :)
OdpowiedzUsuńby-vanys.blogspot.com
Musiało być świetnie na koncercie! Chciałabym kiedyś udać się na takie wydarzenie :)
OdpowiedzUsuńmatrelsy.blogspot.com
Zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do konkursu, w którym można wygrać post promocyjny. Wystarczy poklikać w przynajmniej 3 linki i napisać ceny w kom. :)
http://bruneheureuse.blogspot.com/2015/07/lucluc-wishlist.html
Mega Ci zazdroszczę Opener'a, w tym roku grały naprawdę super zespoły ❤️ Gratuluję statystyk, fajnie że zdałaś taką relację. Bardzo chciałam pojechać, jednak do Gdyni mam za daleko, super farciara z Ciebie, że masz zdjęcie z Patrykiem!
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście dziwne, że przyjmowali tylko mastercarda.
Pozdrawiam
Mój blog klik ❤️
Sama nie jestem fanką festiwali muzycznych, ale super, że byłaś i ci się podobało :)
OdpowiedzUsuńhttp://barszczykurodowy.blogspot.com/
Strasznie ci zazdroszczę tego festiwalu, tak samo jak wszystkim ludziom, którzy chodzą na koncerty i inne wydarzenia muzyczne :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym w czymś takim uczestniczyć, zwłaszcza, że moją pasją jest muzyka, instrumenty, ale też wydaje mi się, że lepiej pojechać na coś takiego, jak się będzie o drobinę starszym i z paczką przyjaciół, wtedy na pewno będzie super ;)
Malinowy Notes -mój blog
Zazdroszczę :) Wybrałabym się tam.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia
Julajulia.blogspot.com
Super miejsce! Na pewno było ekstra <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, jeżeli Ci się spodoba zaobserwuj , ja zaobserwowałam <3
nikolaa123.blogspot.com
z roku na rok open'er jest co raz gorszy, byłam stałą bywalczynią do ostatniego roku... w tym roku odpuściłam bo w zasadzie nie ma żadnych ciekawych bandów po za casabian i the prodigy. Jednak na casabian'ach już jakiś czas temu byłam, a the prodigy co jakiś czas bywali w naszym kraju więc na 3ci raz nie miałam ochoty... tym bardziej, że cena biletów to jakaś kpina.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Vivi:)
Vivienne Night Blog
BLOG | INSTAGRAM | TWITTER | FACEBOOK | BLOGLOVIN'
chciałabym na coś takiego pojechać, trochę boję się ludzi, ale dałabym radę :D fajnie, że byłaś na koncercie Die Antwoord, skoro bardzo ich lubisz :3 no i gratuluję współpracy!
OdpowiedzUsuńBilety można było kupić przez internet, albo w wybrancyh miejscach np. empik. W tym zdaniu masz błąd, ale to pewnie tylko nieuwaga ;)
jaczarownica.blogspot.com
zazdroszczę w tym roku nie było szans na festiwal świetny post !
OdpowiedzUsuńhttp://oliwialiv.blogspot.com/
Wow! Ale super! Tez bym chciala sie tam wybrac. Zazdroszcze ci zdjecia z Patrykiem.
OdpowiedzUsuńFairyshine.blogspot.com
ja na pewno wybiorę się za rok :)
OdpowiedzUsuńzawarłam właśnie pierwszą współpracę! Wish lista jest już na moim blogu, mogłabym prosić o wejścia w linki?:) Jesli wejdziesz, daj znac w komentarzu! baardzo dziękuję z góry!:* Mój Blog - klik!
Nigdy nie byłam na takim festiwalu ^^ z tym powrotem to rzeczywiście mało przemyslane. Z namiotem tez nie do końca logiczne.. Moze bali sie, ze to juz bardzo późno albo w progrozie pogody było, ze bedzie padać? XD choć o ile wiem nie padało, bo mieszkam tuż obok w Gdańsku
OdpowiedzUsuńopowiastki--prawdziwe.blogspot.com
Zazdroooo!
OdpowiedzUsuńJa niestety nie byłam :(
Ale może za rok się uda ;;D
http://murky-rainbow.blogspot.com/
Świetnie, że mogłaś być w takim miejscu :*
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :]]]
Zapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/
Poklikasz w linki w poście z dresslink? To dla mnie bardzo ważne ;]
Bardzo chciałam jechać, ale musiałam zostać wtedy w domu! Zazdro max !
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na takim festiwalu więc zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńhttp://xxvodkaxx.blogspot.com/
Nie byłam na Open'erze, ale oglądałam relację blogerek (Deynn i Maffashion) na Snapchacie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wieczorekm.blogspot.com/
Powodzenia w konkursie, zazdroszczę Ci bycia na Open'erze...
OdpowiedzUsuńŚwietny post i blog! Obserwuje!
Klikniesz w linki Choies w tym poście? KLIKKlik
nie bylam ale widziałam relacje i żaluje :(
OdpowiedzUsuńwww.juiloy.blogspot.com
Ooo ale super :) ja mieszkam na drugim końcu Polski więc ciężko by było jechać :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za komentarz, jeśli masz ochotę zapraszam ponownie :)
LIFE PLAN BY KLAUDIA
Super!
OdpowiedzUsuńhttp://back-to-reallity-piti.blogspot.com/ - Zapraszam!!
Musiałbo być suuuppeeer
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ( mogłabyś mnie zaobserwować? dopiero zaczynam)
http://to-moje-przeznaczenie.blogspot.com/
Po przejrzeniu listy zaproszonych na festiwal wykonawców, stwierdzam, że mogłabym pójść jedynie na The Prodigy, choć nie jestem zbyt obeznana z ich utworami. Inni artyści nie zainteresowali mnie.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się outfit, który wybrałaś na koncert. Bardzo ładny ;)
Blog [klik]
Widze że świetnie się bawilaś! Super post! <3
OdpowiedzUsuńRelacja na blogu z koncertu One Direction! <3 ZAPRASZAM
http://veronicas-veronicass.blogspot.no/2015/07/one-direction-concert-in-norway-oslo.html#comment-form
Za rok chyba też się wybiorę na Opener :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga :)
http://bedifferent-ania.blogspot.com/
nie miałam okazji być na takim festiwalu aczkolwiek to świetna sprawa i musze się kiedyś wybrać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i zapraszam na nowy post!
blog - klik♥
Na festiwalu musiałaś się naprawdę dobrze bawić. (; Zazdroszczę, że byłaś.
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wszystko opisałaś, więc przynajmniej mogę poczuć, jakbym tak była.
Gratuluję takiej liczby wyświetleń!
Pozdrawiam ♥
przepraszam-ze-kocham.blogspot.com
dziękuje Ci bardzo :) Może za rok Ci się uda, albo na jakiś inny festiwal?
Usuńzazdroszczę pobytu tam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna relacja, ciekawe zdjęcia :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń+ Obserwujemy?, jeśli tak, daj znać u mnie: lublins.blogspot.com
Kocham Die Antwoord, szkoda że mam tak daleko do
OdpowiedzUsuńGdyni, to praktycznie drugi koniec polski :/ ale może kiedyś
mi się uda pojechac na taki festiwal :) na tak dużym jeszcze nie byłam :)
pozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńMusiało być super! :3
OdpowiedzUsuńjully-blog.blogspot.com [KLIK]
Szczerze to trochę ci zazdroszczę tego festiwalu! Musiało być świetnie ;) Outfit też wybrałaś bardzo fajny. Zastanawia mnie jedno, dlaczego nie wolno było wnosić swojego jedzenia??
OdpowiedzUsuńPoklikasz mi?- Tutaj!
Zazdroszczę Openera, wybieram się tam od dwóch lat haha :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć u mnie w poście w linki z ubraniami? ;) http://nataliexbrunette.blogspot.co.uk/2015/07/new-items-from-choies.html
Nigdy nie byłam na takim wydarzeniu. Bilety wydają mi się trochę drogie ale warte swojej ceny. Do Gdyni mam daleko i nie wiem cz kiedykolwiek pojadę na taką imprezę :)
OdpowiedzUsuńNowy adres bloga
Z chęcią wybrałabym się na taki festiwal! Musiało być tam naprawdę świetnie i wydaje mi się, że z takiego wydarzenia pozostaje ogrom niesamowitych wspomnień :) Może kiedyś uda mi się na nim być.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
yudemere
Nie byłam na takim festiwalu :/
OdpowiedzUsuń