­

Po raz setny uświadomiłam sobie, że organizacja to podstawa jeżeli chce się znaleźć na wszystko czas. Moje ferie z wielkim płaczem właś...

Po raz setny uświadomiłam sobie, że organizacja to podstawa jeżeli chce się znaleźć na wszystko czas. Moje ferie z wielkim płaczem właśnie się kończą, dwa tygodnie beztroskiego leżenia, spania i leniuchowania. Przed wolnym miałam zaplanowane miliony rzeczy, które zostawiłam sobie na ferie, bo przecież tyle czasu. A pod koniec, czyli dziś uświadamiam sobie, że NIC nie zrobiłam podczas wolnego. Nie wiem jak te dni tak szybko lecą, że ledwo je zauważam. Znowu doświadczyłam, że nawet jeśli ma się czas, to bez organizacji jego wychodzi jedna wielka plama monotonności.  Ale przynajmniej udało mi się zrobić dwie sesje, jak na...

Read More

Mieliście kiedyś takie momenty , w których miało się szanse coś pokazać, udowodnić innym dookoła, ale wygrało bezmyślne lenistwo?  Jest...

Mieliście kiedyś takie momenty , w których miało się szanse coś pokazać, udowodnić innym dookoła, ale wygrało bezmyślne lenistwo?  Jestem pewna, że każdy a jak nie każdy to w przyszłości, miał styczność z ową sytuacją,  Najbardziej co boli, to świadomość że gdybyśmy chociaż troszeczkę włożyli więcej ochoty, energii, czy bezinteresowności to efekt byłyby lepszy, bardziej doceniony. W innym wypadku zostaje nam jedynie kolejne wspomnienie, przybierające postać poczucia winy o którym będziemy przeżywać x czasu. Dlatego nie bez powodu mówią, aby dawać 101% z siebie, we wszystkim co się robi.  Jeżeli podchodzimy do czegoś z lenistwem, brakiem chęci, nieświadomie możemy...

Read More

Jestem jedną z największych przeciwniczek zimy. Zawsze kiedy wychodzę gdzieś w taką pogodę współczuje moim znajomym za moje ciągłe maru...

Jestem jedną z największych przeciwniczek zimy. Zawsze kiedy wychodzę gdzieś w taką pogodę współczuje moim znajomym za moje ciągłe marudzenie, że jest mi zimno. Niestety, ale jestem strasznym zmarźlakiem, najchętniej bym wygrzewała się ciągle na słońcu. Jednak, gdy widzę za oknem taką o to sympatyczną pogodę jak dziś to aż mnie radość w duchu rozpiera. Połączenie świeżo napadanego śniegu, słońca i temperauty 0° to najlepsze co może zdarzyć się w zimę. Dlatego pierwsze o czym pomyślałam to zdjęcia, bo już od początku ferii czaiłam się na taką pogodę.  Szalik klasycznie, z Zaful (mogliście już go zobaczyć w tym poście). Ostatnio...

Read More

Obserwatorzy