Szybko minęło to wszystko, mam wrażenie jakby czas mnie przeganiał każdego kolejnego dnia. Dziś grudzień jutro marzec potem moje urodziny i następne święta. Niby co roku to samo, jednak każda data zdarza się tylko raz, więc można powiedzieć że co dzień jest wyjątkowy. Często zderzamy się w monotonnością, najcięższe jest się z niej wyrwać, bo potem przejawia się w niezauważalną rutynę. Jednak po czasie sami dostrzegamy nudność jaka wkroczyła w nasze życie. I planujemy zmiany. Zmiany, które zostaną na kilka dni, może parę tygodni, a i tak z czasem będzie nas ciągnęło do starego. Niby organizm potrzebuje ok....

Read More

Zawsze, czy to początek roku szkolnego, czy wakacyjny wyjazd, czy święta Bożego narodzenia mój organizm wybierze sobie świetny termin na chorowanie. Od prawie tygodnia leżałam z toną chusteczek i faszerowałam się syropami. Na szczęście naturalnymi, z cebuli, czosnku i miodu, wole naturalne radzenie sobie z chorobami, na tyle ile mogę. Dzisiaj 23 grudnia, czyli moje imieniny. Zazwyczaj o nich zapominam, tak jak większość, ale przez to mam super niespodziankę od mamy (mama ma kalendarz w głowie) i bonusowy prezencik. Z tego co wiem, to w niektórych terenach imieniny obchodzi się huczniej niż urodziny, np gdzieniegdzie na podlasiu. Wszystko...

Read More

>krótka historia z moim fryzjerem, czytaj albo zjedź do posta z firmą<  Dzisiejszy dzień rozpoczął się niewinnie. Wstałam jak zazwyczaj o 6, poszłam do szkoły, wróciłam do domu, no wiadomo nudna rutyna. Od paru dobrych tygodni wyciągałam mamę, żeby zapisała mnie do fryzjera. bo moje włosy przekraczały długość mojego tułowia, więc uznałam że chyba nadeszła pora trochę je podciąć. Jeżeli chodzi o fryzjerów no mam na ich temat fobię- siedziałam dosłownie 5 dni nad przeszukaniem dobrego salonu, żeby nic nie spieprzył oraz żeby też nie życzył sobie wygórowanych cen. Po długich godzinach moja mama zadzwoniła do wybranego przeze...

Read More